Darmowy e-Czytnik Kindle już na jesień 2011r. ?

Czy Amazon zaskoczy rynek i pierwszy udostępni e-czytelnikom bezpłatnie e-Czytnik Kindle? Darmowy e-Czytnik Kindle wykończy papierowe książki i konkurencję? Jest jeszcze jakieś inne wyjście dla wydawców? Jak zarobić na darmowym e-Czytniku?

Amazon słynie z ciekawych i odważnych decyzji biznesowych. Nic dziwnego, że od wielu lat pozostaje liderem e-commerce na rynku globalnym. 3 maja 2011r. rozpocznie się sprzedaż e-Czytnika Kindle Special Offers za 114$. W tej chwili już można uczestniczyć w przedsprzedaży. Oferty specjalne to udział w dedykowanych promocjach i zgoda na reklamy zamieszczane na pasku ekranu oraz sponsorowane wygaszacze ekranu.

Tradycyjne zalety e-Czytnika takie jak dostęp do oferty 850 tys. tytułów, waga niższa niż książka w miękkiej oprawie, dostęp do eBooków w ciągu 60 s mają już drugorzędne znaczenia, bo stają się już oczywiste. Pytani, które się naturalnie rodzi brzmi; Czy Amazon planuje wprowadzić 
darmowy e-Czytnik Kindle i kiedy?

Pytanie wcale nie wydaje się absurdalne i pozbawione biznesowego uzasadnienia. Wszyscy pamiętamy jeszcze niedawne początki telefonii zwanej u nas komórkową. Pierwsze telefony nawet w promocji kosztowały bajońskie sumy. Znakomita wtedy Nokia kosztowała tyle co dzisiaj iPad. Dla tych, którzy tego nie pamiętają to jakiś absurd jak kolejki po mięso czy po cokolwiek za komuny. Przecież telefony komórkowe w najgorszym razie są za złotówkę. I właśnie drastyczne obniżenie kosztów nabycia telefonu dla abonenta stało się przyczyną burzliwego rozwoju rynku telekomunikacyjnego.

Operatorzy dosyć szybko przeliczyli sobie, że tak naprawdę warto dofinansować nawet telefon, żeby abonent korzystał jak najwięcej z właściwej usługi jaką jest wykonywanie rozmów, sms'ów itp. To przecież generuje największe przychody i jak pokazują wyniki telekomów zyski. Dzisiaj tylko w Polsce jest ponad 45 mln abonentów!!! Czyli więcej niż obywateli. Czy ktoś wyobraża sobie dzisiaj życie bez telefonu komórkowego? Nie, przynajmniej większość sobie tego nie wyobraża. Stało się to wszystko tylko z jednej prostej przyczyny, której nie chcą sobie uświadomić wydawcy.

Czytaj 
 Polska premiera Kindle DX Graphite + 45 polskich ebooków za darmo


Amazon już zauważył w czym rzecz i przygotowuje się do tego. Zmierza do kolejnego sukcesu milowymi krokami. Wytworzył zapotrzebowanie i dostarczając w przyszłości darmowy e-Czytnik zarobi na usługach, których dzięki temu urządzeniu sprzeda jeszcze więcej pomijając oczywiście reklamy.

Darmowy e-Czytnik Kindle już na jesień 2011r.?

Zwolennicy analizy technicznej stosowanej na rynkach kapitałowych zgodzą się z wywodami Kevina Kelly, który spekuluje, że Amazon już od dłuższego czasu szykuje się do darmowego e-Czytnika. Na wykresie widać wyraźną linię trendu spadkowego ceny e-Czytnika Kindle. e-Czytnik Special Offers jest tylko potwierdzeniem tego trendu. Amazon mając ponad 40% udział w rynku e-Czytników decydując się na ten krok zadałby dotkliwy cios zarówno producentom jak i konkurencyjnym dystrybutorom eBooków. W ubiegłym roku iSupply oszacowało koszt e-czytnika Kindle na 185,49$ czyli powyżej kosztów sprzedaży. Wyniki Amazon nie ucierpiały z tego powodu a wręcz przeciwnie. Można więc stwierdzić, że Amazon już dziś zarabia na czym innym. Model biznesowy sprawdza się i nie działa na niekorzyść firmy ani użytkowników.

wykres kk.org

Ciekawy jest też przykład prasy papierowej, Według danych OECD przeciętny koszt druku to około 28%, koszt sprzedaży i dystrybucji to kolejne 24$. Razem to 52%!!! Spektakularny jest przykład The New York Times'a, którego koszty wynoszą około 664 mln $. Rezygnując więc z papierowego wydania  każdy prenumerator może w prezencie dostać przynajmniej jednego Kindle'a. Czy podobnie nie mozna zrobić z eBookami? To jakiś problem? Są nas wydawnictwa, które oferują eBooki w cenie wydania papierowego. W ten sposób nie rozwinie się rynku wydawnictw cyfrowych. Jak jest uczciwa cena eBooka? Większość czytelników wie, ale wydawnictwa o tym zapominają, że to e-czytelnicy decydują o ich losie wyciągając cenne złotówki z portfela.

Wydaje się więc, że proces wprowadzania darmowego e-Czytnika lub za symboliczną złotówkę już nastąpił. Wywoła to jeszcze większą konsumpcję elektronicznych publikacji. Można to nawet porównać do boomu w telefonii komórkowej, do której wydawcy też się jednak skłaniają. Książki papierowe w takiej sytuacji będą musiały znaleźć swoją niszę podobnie jak płyty winylowe. Stracą jednak powszechne walory użytkowe na rzecz unikatowości i oryginalności. Oszczędzi to jednak w znaczącej ilości spore połacie lasów i dzięki temu przyjemniej będzie nam się żyło.

Jak zareagują nasze polskie firmy? Wydają się trochę uśpione i ciągle próbują ślepo naśladować nie wprowadzając jednak swoich nowotarskich rozwiązań. e-Czytnik eClicto czy OYO Empiku są wystarczającym dowodem zapatrzenia w siebie i braku odwagi ponoszenia ryzyka.

Bycie Liderem nie jest proste. Wymaga odwagi i wiary. Warto jednak ponosić ryzyko, aby nie zginąć na coraz bardziej zglobalizowanym rynku. Amazon ma odwagę czy wystarczającą będą miały nasze firmy? Część z nich przechodzi na format ePub co może być pierwszym sygnałem, że ten uniwersalny format zdominuje polskie cyfrowe publikacje. Może to też oznaczać, że czują już ciepły oddech Amazon na swoich plecach. Amazon ma jakiś problem z tym formatem, ale też zdaje sobie sprawę z mocy tego formatu, a może odkłada drobne rzeczy, aby pilnować strategii.

O tchórzliwych i konserwatywnych rynek i e-czytelnicy szybko zapomną. Tak się jednak czasem marzy, marzy... i może wreszcie się spełni i e-Czytnik będzie za 1 zł i polska firma pierwsza to wprowadzi...

Źródło; kk.org , lrb.co.uk , amazon,com