WYDAWNICTWA CYFROWE ZAWSZE TAM,GDZIE TY

Wydawnictwa cyfrowe to rzeczywiście współczesna rewolucja.Subiektywny Blog poświęcony informacjom i nowościom publikacji elektronicznych pozwalającym zabieganym wykorzystywać maksymalnie czas bawiąc i ucząc,dają niewidomym i niedowidzącym nieograniczony dostęp do wiedzy oraz ograniczają degradacje naszego niepowtarzalnego środowiska.O tym wszystkim piszę.

kontakt ; wydawnictwacyfrowe@gmail.com





Szukaj na tym blogu

środa, 13 lipca 2011

Opinie i komentarze o e-Czytnikach i eBookach według czytelników BezKartek

Czy zgadzasz się?

Wady i zalety e-booków i czytników

Data publikacji: 12-07-2011

Oto zdania naszych czytelników na temat e-booków i czytników.
Wszystkie opinie zostały nagrodzone e-bookami niespodziankami.
Dwa pierwsze teksty zostały nagrodzone pendrive'ami.
Wszystkich, którzy rozpoznają tu swoje pióro prosimy o maila na adres info@bezkartek.pl. W tytule proszę wpisać "Wady i zalety e-booków".




I
Zacznij nowoczesnym być i bez kartek ucz się żyć.
Wraz z czytnikiem i e-bookiem wnet polepszysz swą naukę.
W pracy też przydatny będzie, możesz użyć go już wszędzie.
Do zakupu Cie zachęcam, sam używam i POLECAM!

II
Zalety e-booków:
  • ważą tyle, co nic (swobodnie można je przenosić na CD, pendrive itp.), a można im poświęcić tak dużo uwagi! 
  • odpowiednio przechowywane są niezniszczalne: nie zaginają im się rogi, nie odrywają kartki... 
  • nie kurzą się na półce, na której przecież lepiej ustawić gustowny odlew żubra z gipsu-pamiątkę z Białowieży, bądź jeszcze bardziej gustowny widoczek z jeleniem na rykowisku! 
  • nikt nie spojrzy krytycznie po twoich zbiorach, wyeksponowanych dotąd na półce, pytając: "W poszukiwaniu straconego czasu"... a dobre to? Jakiś kryminał?" 
  • można prawie bezkarnie oddawać się tej rozrywce w godzinach pracy (hmmm... trudno byłoby ukryć np. papierowy "Potop" pod biurkiem przed mściwym spojrzeniem szefa...)
Jedyna znana mi wada e-booków to taka, że nie da się nimi zabić muchy ;-)


III
Dziś bez nowinek technicznych raczej trudno się obyć, tym bardziej, ze można by zostać nazwanym technicznym ignorantem. W przypadku każdej innowacji zawsze mamy dobre i złe strony, właściwie w całym naszym życiu dokonujemy wyborów i zawsze rozważamy za i przeciw. Nie należę do "gadżeciarzy", jak bywają nazywane osoby, przez sceptyków, a być może nawet i przez zazdrośników, osoby, które nowinkom technicznym wychodzą na przeciw, ale nie ukrywam lubię odkrycia i gdy zamierzam coś nabyć, uważnie się temu przyglądam, obserwuje, czytam, sprawdzam. A później, ciesze się ogromnie... Często bywa tak, ze na początku przede wszystkim cena odstrasza, ale wystarczy trochę odczekać i gdy pierwszy "szal" mija, ceny się zmieniają i staja się jakby bardziej dostępne dla każdego. Rozważam również, czy dana rzecz jest mi potrzebna, czy mogę się bez niej obyć, czy wręcz, moje życie będzie o wiele bardziej uboższe, jeżeli nie będę jej posiadać.
Tak również było z e-bookami i ich czytnikami.
Trudno nie docenić ich zalet, rozwiązują one problemy związane, ze zbyt dużym bagażem i z ograniczeniami, które sobie nakładamy pakując walizkę, czy kupując książki, mowie tutaj oczywiście o osobach, które kochają czytać i nie wyobrażają sobie wyjazdów, wypadów, bądź urlopów, bez lektury. Zdecydowanie do tej grupy nalezę i teraz problem mam "z głowy". Pakuje e-booki na pendrive-a i wyruszam, spokojna, ze je ze sobą mam. Unikam zbędnego ciężaru, a także zniszczę, do których może dojść w czasie podróży, a coś czego nie lubię, to zniszczone książki, pozaginane rogi, jakieś plamy o zgrozo... Poza tym za niewielkie pieniądze, mogę kupić książki, co do których w stu procentach nie jestem przekonana i gdybym miała zapłacić tyle, co za książkę tradycyjna, zapewne bym nie kupiła. Daje tym sposobem szanse młodym, współczesnym pisarzom, i w sumie daje sobie szanse na poznanie ich i ich twórczości, takie spotkania bywają wielce zaskakujące.
Czytniki e-bookow, to również fantastyczne rozwiązanie, sama jeszcze nie posiadam takiego urządzenia, ale nie ukrywam, bardzo chciałabym go mieć. Jestem jednak sceptycznie nastawiona do malutkich formatów, ponieważ nie czyta się na nich zbyt wygodnie i po dłuższym czasie nasze oczy odczuwają zmęczenie i z przyjemności "nici", uważam wiec, ze czytnik, który jest mniejszy od 8/9 calowych, (wspaniale byłoby mieć 10-calowy.. ) jeżeli chodzi o mnie nie zdaje egzaminu, ważna jest również rozdzielczość ekranu ok 1000/700, należy pamiętać o względach zdrowotnych. I jeszcze jedno, czego w w tych modelach, którym się przyglądałam brakuje, to podświetlenie ekranu, wieczorem, może być to dla niektórych również przeszkodą.
Uważam, ze należy być otwartym na nowe technologie i nauczyć się z nich korzystać, dziś trudno sobie wyobrazić życie bez telefonii komórkowej, internetu, czy sieci wifi, a jeszcze 20 lat temu, tylko nieliczni mogli z tego rodzaju nowości i udogodnień korzystać.
Podsumowując, wyznam jeszcze, ze kupując e-booki, nie zaprzestaje kupowania książek w tradycyjnym wydaniu, kocham ten szelest, przy obracaniu kartek i ten zapach...Przyjemnie jest nauczyć się łączyć tradycje z nowoczesnością, tak staram się funkcjonować i dotychczas udaje mi się to całkiem przyzwoicie.

IV
E-booki i czytniki e-booków mają swoje mocne i słabe strony.
Zacznę może od tych mocnych.

  • Na pewno e-book jest książką trwalszą od książki tradycyjnej, papierowej. Książka z papieru może ulec zniszczeniu przez jakieś niespodziewane zdarzenia, a nawet jeśli książkę szanujemy i pilnujemy, by nic się z nią nie stało, to też czas jej trwałości jest ograniczony. Przykładem mogą być bardzo stare, zabytkowe książki sprzed wieków, które muszą być przechowywane w specjalnych warunkach i traktowane z wielką dbałością, by nie rozsypały się ze starości.
  • E-booki wraz z czytnikami e-booków są praktyczniejsze niż książki tradycyjne ze względu na to, że na czytniku zmieścić można bardzo wiele książek elektronicznych. Jeśli ktoś nie ma wystarczająco dużego mieszkania czy domu, by gromadzić wiele książek, a chciałby posiadać ich wiele, to taki czytnik zapełniony e-bookami będzie pewnym rozwiązaniem. Podobnie taki czytnik z e-bookami można zabrać ze sobą w dłuższą podróż – nie trzeba wtedy zabierać ze sobą walizki pełnej książek.

A teraz - w czym wg mnie książki tradycyjne przewyższają e-booki.
  • Uwielbiam, kiedy nowa książka trafia do mych rąk – to dla mnie wspaniałe i niezastąpione uczucie, gdy mogę poczuć ten cudowny zapach nowej książki, mogę wpatrywać się w okładkę i wyobrażać sobie, co kryje się w ilustracji na niej umieszczonej, zastanawiać się, w jaki sposób ilustracja nawiązuje do treści książki. Skoro wspomniałam już o zapachu książki, chcę dodać, ze także i książka „wiekowa” ma swój specyficzny zapach – zapach historii.
  • Następny argument przemawiający za książką tradycyjną: Lubię mieć zgromadzony stosik (a właściwie duży stos) książek (własnych lub pożyczonych z biblioteki), lubię na niego patrzeć i marzyć o tym, którą książkę przeczytam jako następną, co czeka mnie przy wyborze i czytaniu kolejnych książek. Lubię, jak okładki książek przyciągają mój wzrok, kusząc mnie swym wyglądem i „walcząć” o to, którą z nich wybiorę pierwszą do czytania. Przy e-bookach to już nie jest możliwe. A trzeba przyznać, że obecnie (w przeciwieństwie do czasów nieco dawniejszych) okładki książek są przepiękne.
  • Za książką tradycyjną przemawia u mnie fakt, iż stosunkowo szybko męczy mi się wzrok podczas czytania z ekranu. Zdecydowanie „wygodniej” czyta mi się z kartek książki.

Podsumowując to wszystko, mogę stwierdzić, że e-booki i czytniki e-booków mają swoje lepsze i gorsze strony. Ale muszę też przyznać, że w ostatnim czasie coraz więcej słyszy się o tej technologii, co sprawiło, że zainteresowałam się nią. Nie potrafiłabym chyba tak całkowicie zrezygnować z książek tradycyjnych, ale ze względu na wspomniane przeze mnie zalety e-booków myślę, że chciałabym mieć swój własny czytnik. Co prawda na razie te urządzenia nie należą do najtańszych, ale mam nadzieję, że wkrótce staną się coraz bardziej powszechne w użyciu i przez to tańsze. Na razie mam zgromadzony niewielki zbiorek e-booków w swoim komputerze i chciałabym go stopniowo powiększać.
Uważam, że mimo przywiązania do tradycji człowiek powinien być otwarty na rozwój nowych technologii – świat w końcu idzie naprzód i musimy za nim nadążyć. Ostatecznie to nie jest tak (na szczęście), że musimy dokonać wyboru między książką tradycyjną a e-bookiem. Możemy korzystać z wszystkich dobrodziejstw kultury i techniki.

Książki wszyscy czytajmy,
Elektroniczne i papierowe.
Zdobycze techniki poznawajmy,
Pokochajmy technologie nowe!
V
Wiem, że moja wiedza w tym zakresie jest bardzo znikoma, lecz może z czasem ulegnie to znacznej poprawie, tymczasem, jak by to ująć w słowa, by nie dać się ośmieszyć a jednocześnie powiedzieć to co mam na myśli? Czy interesuje się nowymi technologiami? Oczywiście, że tak, lecz się ich boję, gdyż zawsze odczuwam strach przed tym co nieznane. Pamiętam jak po raz pierwszy otworzyłam e-booka i zdziwiona byłam jak to tak można całą książkę zmieścić w jednym małym pliku? Teraz wydaje mi się moje rozumowanie śmieszne, lecz wtedy takie nie było. Podobne wrażenie miałam odnośnie czytnika elektronicznego. Byłam zdecydowaną jego przeciwniczką, ponieważ uważałam, że najlepsza jest oczywiście książka tradycyjna, gdyż nie ma to jak zapach farby drukarskiej umieszczony w pięknej twardej oprawie z okładką pobudzającą wyobraźnię tak, że nie liczy się cały wszechświat.
Po chwili jednak myślę sobie, czy przecież o to właśnie chodzi? NIE! Książka, nie ważne w jakiej formie występuje, najważniejsze jest jej treść  przy której nie  będę mogła się oderwać i dzięki której mogę delektować  się każdym zapisanym słowem nie ważne czy jest on w wersji papierowej czy w wersji elektronicznej. Ileż to razy zdarzyło mi się, że po przeczytaniu danej książki odłożyłam ją na półkę i nigdy do niej nie wracałam. W ten sposób robi mi się pokaźna biblioteczka, która zajmuje już i tak wystarczająco dużo miejsca w moim ciasnym pokoju. Tak wiem, że fajnie jest mieć taką wspaniałą kolekcję, która jest bardzo wartościowa sama w sobie, jednak przy czytniku nie ma problemu z katalogowaniem poszczególnych książek (daną pozycje możemy skasować, bądź zapisać na płycie na pamiątkę).
Jest wielu przeciwników i zwolenników cyfrowej technologii. Ja osobiście lubię i nowoczesność w elektronicznym wydaniu i tradycyjność w formie papierowej książki.
Uważam jak każdy zresztą, że istnieją pewne  wady i zalety e-booków i czytników.
Do zalet e-booków możemy zaliczyć:
  • praktycznie zerowy koszt produkcji, jedynie co ewentualnie kosztuje to reklama i promocja.
  • Zwykła papierowa książka niszczy się z biegiem lat i z każdym kolejnym jej czytaniem, stan się pogarsza. Natomiast książkowe pliki, mogę mieć zawsze na komputerze, czytniku, czy pamięci przenośnej  i dodatkowo zabierają mi mało miejsca.
  • Ponadto fajną sprawą jest, iż mogę kopiować w e-booku cytaty,  zaś w papierowych książkach muszę wszystko ręcznie przepisywać.
  • E-booki są w bardzo szybki i łatwy sposób dostępne. Wystarczy mieć Internet i wchodzę na daną księgarnię internetową i bez problemu po uregulowaniu ceny, ściągam w ciągu paru minut daną książkę, tymczasem na normalną musiałabym czekać dość długi czas i jeszcze istnieje ryzyko, że zginęła by na naszej niezawodnej poczcie polskiej.

Wady?
  • E-book nigdy nie zastąpi wizualnego wyglądu i zapachu książki papierowej  z kuszącą okładką  czy podniecającym szeleście kartek .

Teraz wady  i zalety e-czytników.
Zalety:
  • Można czytać tekst pod dowolnym kątem
  • E- czytnik, jest mały  i poręczny, wszędzie się zmieści i wszędzie można go zabrać.
  • Ekran nie odbija światła, dzięki czemu można czytać nawet i w pełnym słońcu.
  • Mogę sobie bez problemu dopasować wielkość czcionki podczas czytania.
Ponadto mogę również połączyć się z niektórymi księgarniami e-booków i w ekspresowym tempie ściągnąć interesujące mnie książki i tak oto np. wyjeżdżając na wczasy z jednym e- czytnikiem zabieram ze sobą cały ,,stosik’ ulubionych powieści.
Wady:
  • Po wyczerpaniu baterii, kończy się nasza przyjemność czytania i musimy poczekać aż się bateria naładuje.
  • Nie użyje swoich pięknych zakładek oraz nie pogadam ze znajomymi o okładce książki.
  • Słabszy w porównaniu ze zwykłym papierem jest  kontrast wyświetlaczy, choć wydaje mi się, że ten problem pomału jest rozwiązywany w coraz to nowszych e-czytnikach.
  • Brak kolorów, który powoduje, że zdjęcia wyglądają jak w czarno białych gazetach.
To tyle moich przemyśleń na temat czytników i e-booków.  Powiem szczerze, że był czas, kiedy bardzo byłam negatywnie nastawiona na czytniki, gdyż książka to tylko i wyłącznie papierowa jest najlepsza. Teraz zmieniłam zdanie, chce iść z duchem czasu i łączyć przyjemnosć czytania z nowoczesnoącią stylu. Ponadto, pragnę wam się pochwalić, że kilka dni temu wygrałam w pewnym konkursie e-czytnik. Moja radość i euforia nie zna granic. Marzyłam o tym cudeńku od ponad dwóch lat i teraz wreszcie moje marzenie się spełniło.
VI

Wady i zalety
Jakież wady mogą mieć czytniki elektroniczne czy też e-booki. Sądzę, że głównym problemem jest cena a także bateria. Nie są to jednak duże wady dlatego wolę opisać zalety tych produktów. Można je używać dosłownie wszędzie tam gdzie są przydatne. W pracy, szkole, w domu. Spełniają nowoczesną rolę zastępująca książki. Są bardzo dobrym rozwiązaniem, gdyż w ten sposób chronimy również przyrodę (Oszczędność papieru = więcej drzew). Ciekawymi zaletami są też jakość produktów a także łatwe użytkowanie dla osób w każdym wieku. Polecam !
VII

E-booki to bez wątpienia ciekawy wynalazek. Jak każda nowinka techniczna e-book ma swoje dobre i złe strony.
Jeśli chodzi o pozytywy to jest to mega ułatwienie dla osób nie lubiących czytać książek a które są zmuszone do znajomości ich treści (studenci, uczniowie).
Ludzie uczący się ze słuchu mogą w łatwy sposób przyswoić sobie treść książki :słuchając: jej a nie czytając jak to się tyczy zwykłych "booków". Co więcej nie zajmuje tyle miejsca co zwykłe książki( a właściwie nie zajmuje go fizycznie wcale)Tak więc jest to świetne rozwiązanie dla osób lubiących czytać a nie lubiących uginających się regałów i niemiłych pań bibliotekarek.
Jedyną wadą jaką dostrzegam jest konieczność zakupienia czytnika do e-booków, bez którego nie wgłębimy się w treść dzieła. 

Źródło; BezKartek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 50zł na start

Archiwum bloga